gra w kolory

2 comments:
Wróciłam - spalona na raczka, z naciągniętymi ścięgnami nad kostką, pustym portfelem i katarem. Wiadomo, straty muszą być, jeśli wypoczynek mamy uznać za pełny i spełniony :D Było mi cudownie w tych Tatrach. Zresztą, na mnie sam widok gór ma działanie lecznicze - pozbywam się wszystkich toksyn, które łapię w mieście :) No i kilka dni bez neta - też zrobiło swoje.
Mam dziś dla was dwa LO, ponieważ w czasie kiedy ja się turlałam po śniegu, dziewczyny z ILS i Diabelskiego wytrwale stawiały wam wyzwania :)
W środę na Diabelskim Młynie zaczęła się moja gra w kolory, czyli wyzwanie kolorystyczne inspirowane moim wiosennym zdjęciem. Kolory są proste ale radosne i wiosenne :) Oto mój do nich layout:


A na blogu ILS też kolorowo, choć w innej tonacji :) w pudrowym otoczeniu moja kochana siostrzenica - Martusia i jej palec:)


Teraz chciałoby się powiedzieć - pędzę na pole wygrzewac się do słonka, no ale.. poparzenia słoneczne twarzy raczej temu nie sprzyjają. Zostaję więc w moim zacienionym pokoju i będę coś tam sklejać znowu - wszak Dzień Mamuś się zbliża! :)
pozdrawiam!

maleństwo

No comments:
Dziś was witam zerkając znad plecaka wyładowanego po brzegi ciepłymi skarpetami, bluzami i mapą.. Tatr! :) Tak jest, jutro wyruszam w świat, zostawiam za sobą zadymiony Kraków, ludzi ze zniecierpliwionymi myślami i korki. Już jutro zanurzę twarz w brudnych jeszcze, a tak cudownych przecież zieleniach górskich dolin i wypiję wodę prosto ze źródła :)
Ale dziś jeszcze chcę wam pokazać malutki album zrobiony specjalnie z myślą o małej dziewczynce:







ILS:: [rise&shine, let it go, la maison rose]

 ***
Na moim fotograficznym blogu - ostatnia sesja Zosi - >>zapraszam<< jest sporo słodkości:)



A na naszym scrapowym rynku pojawiła się nowa marka - SODAlicious - papiery mają FANTASTYCZNE :)


Moc energii ślę i będę machać spod Zawratu :D
:*

malowana kartka i coś

5 comments:
Widzieliście już nową mapkę na Scrap Map? Mnie dała wczoraj ogromną dawkę inspiracji! Usiadłam nad pustą, białą kartką - a cienkopis i farba poszły same w ruch :) Potem dokleiłam trochę papierów ILS 'rise&shine' (to chyba moja ukochana kolekcja!), kwiat i - kartka prawie sama się zrobiła :)



 Ale to jeszcze nie wszystko...

 ...dziś ruszam z nowym blogiem!! Będzie to miejsce specjalne dla mojej drugiej pasji - fotografii. Będę wam bardzo wdzięczna, jeśli będziecie mnie i tam wspierać i dopingować, równie cudownie jak robicie to tu:) A więc już bez zbędnych słów - zapraszam na:



Ściskam was wirtualnie, ale cieplutko!:)

zaległości

11 comments:
Oho ho, mam zaległości :) Odkąd cieplej i jaśniej na zewnątrz, nie chce się siedzieć przed komputerem. A tu za mną już dwie moje prace publikowane na innych blogach - więc i ja pokazuję.
Na blogu I {lowe} SCRAP podajemy wam temat miesiąca - PYSZNIE! A więc wszystko, co się kojarzy z jedzeniem i smakowitościami :) Ja zrobiłam przepiśnik, z najnowszej kolekcji ILS 'la maison rose':


Słodko, prawda? Będzie na ciasta i desery :D Zerknijcie na bloga ILS, bo coś do wygrania jest :D

A wczoraj na Diabelskim Młynie ruszyło nowe wyzwanie - mapkowe. Tam znajdziecie piękne prace dziewczyn z Młyna oraz moją skromną kartkę:

Natomiast na blogu scrapki.pl trwa zabawa w liftowanie. Wzorować się trzeba na przepięknym scrapie Zielonookiej. Przyznam, że zadanie nie było łatwe - ale praca za to przyjemna:)



Wymalowałam sobie niebieskiego scrapa w niezapominajkach z pięknych papierów 'Forget me not'. Uwielbiam je i zawsze mi taaaak szkoda je ciąć.
I to już wszystko na dziś :)
Pozdrawiam!

ostatnie!

2 comments:
Dzisiaj ostatni dzień wyzwania fotograficznego.. Szkoda, bo bardzo mi się podobało to codzienne szukanie inspiracji i natchnień. Ula - dziękuję za te dwa tygodnie!! Przede wszystkim za motywację i przemiłe komentarze pod moimi zdjęciami :) :** Może wkrótce to ja zaproponuję własna listę tematów i ktoś pobawi się ze mną? :) A na deser dwa zdjęcia - dzisiejszy, niedzielny poranek (kakao i rożki z wiśniami - wiem, że niewiele - to raczej uczta dla oka i duszy niż ciała..):


I taki bukiet tulipanów na koniec:



Dziękuję Wam za komentarze pod poprzednim postem :) Cieszę się, że podoba wam się moja praca!! A swoimi słowami dodajecie skrzydeł :) Cudownej niedzieli! :*

wiosenny gość

8 comments:
Mamy mysza. Albo myszkę. Jeszcze nie wiemy, bo skutecznie ukrywa się przed nami w czeluściach naszego małego stryszku. Jej jedynym jak na razie przewinieniem jest zjedzenie połowy mojej krówki żywieckiej, którą miałam w pudełku na stoliku, a na jej korzyść przemawia to, że na razie nie spodobały jej się moje papiery. Ze stryszku wychodzi, kiedy nas nie ma, sobie tylko wiadomymi sposobami.. Pułapki omija szerokim łukiem, choć z jednej udało jej się wydłubać ser, bez przytrzaśnięcia sobie karku. Ot, wiosna w centrum Krakowa :D A wam jak się zaczęła? :D
Na blogu I {lowe} SCRAP dzisiaj bardzo bardzo wiosennie, zobaczcie koniecznie jak wiosna wygląda na w otoczeniu nowych papierów ILS 'la maison rose'!






A wczoraj - na blogu ScrapMap miałam przyjemność zaproponować moją pierwszą w życiu mapkę! :) Pobawicie się z nami?



Jeszcze mam dwa zdjęcia z naszego wyzwania fotograficznego u Uli. Wczorajszy dzień miał pokazać nas przy kreatywnej pracy :) A więc pędzle w dłoń, kartki na stół, nożyczki, papiery i farbki też - lubię moje piątkowe kreatywne wieczory! ;)


A dziś - cytat. Ulubione słowa, ulubionej Audrey, pasujące do mnie jak ulał :) A kwiaty od M. dostałam, żeby mi kwitły dłużej niż tydzień - sprytnie!



Tyle na dziś, jutro ostatni dzień wyzwania a więc ostatnie zdjęcie. Lecę w miasto kwiatków szukać!!

dzień turysty!

6 comments:
Dziś mój dzień na blogu I {lowe} SCRAP!
Zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda wasze miasto oczami turystów? Co sprawia, że przejeżdżają wiele kilometrów jedynie po to, by zobaczyć coś, co wy macie na co dzień za oknem? Czego szukają, na co patrzą, gdzie robią sobie pamiątkoe zdjęcia? Pamiętam, jak kilka lat temu zwiedzałam Waszyngton. Przechodziłam z Capitolu pod Washington Monument i tam uderzyła mnie ta myśl po raz pierwszy. Zobaczyłam biegnącego mężczyznę - uprawiał jogging w mieście, które dla mnie było miejscem mojej największej przygody w życiu!
To samo, tylko z drugiej strony, widzę na co dzień w Krakowie. Tłumy turystów na Rynku, pod Wawelem, na Kazimierzu - dla nich to przygoda, a dla mnie codzienność. Dlatego postanowiliśmy kiedyś z M. że musimy zwiedzić Kraków jak turyści! Bo nie mamy ani jednego zdjęcia pod Mariackim, na Wawelu.. Udało się, dzień był wesoły i choć ciężko było przełamać pierwsze opory, to zdjęcia wyszły bardzo fajne :) I stąd dzisiejszy album! :)







ILS:: 'let it go', 'i love pattern'; alfabet Prima; Taśma Dekoracyjna

A na koniec mam jeszcze dzisiejsze zdjęcie ze światłem! Będzie narcystycznie - czasem musi być! :D
Lubię moje włosy, lubię ich jasność, lubię widzieć w nich słońce :)


A teraz - w końcu! - zabieram się za scrapowanie :) Miłego wieczoru :)

foto i kartka na Diabelskim

3 comments:
I kolejna dawka zdjęć - rozpisywać się nie będę, bo mnie moja połowa ciągnie na mecz.. ech, ech :P
Dzień 10, wczorajszy - napis na ręce. Zaangażowałam Zośkę, by swoją uroczą miną obwieściła to co jej wypisałam na ręce - LOVE ME! Nie da się inaczej :)


A dziś było na biało-czarno-kwieciście. Tulipany:


Natomiast ze scrapowych spraw (wiąż nie mogę się zabrać do scrapowania.. jakaś niemoc na wiosnę mnie dopadła) mam kartkę, którą zrobiłam na wyzwanie Karoli, na Diabelskim Młynie. Miała być warstwowa, nawiasowa i w ogóle - pierwszy raz w życiu takie cudo robiłam :) Tak wyszło:




Zdecydowanie nie jestem fanką kartek :D Ale wy zaglądnijcie na Diabelskiego bloga i zobaczcie, jakie cuda można wygrać :)))
A wiecie co jeszcze? Kupiłam sobie wczoraj zie-lo-ne spodnie :D Czadowo się w nich chodzi :D
Buziole:*

dzień 7, 8 i 9 w zdjęciach

5 comments:
Mimo intensywnych ostatnich trzech dni udało mi się codziennie zrobić jedno zdjęcie na temat danego dnia. Nie było łatwo ponieważ Święta w moim domu cechuje zawsze (zawsze!) pośpiech i nagromadzenie niepotrzebnych czynności w dość ograniczonym czasie :D
Dzień 7 czyli sobota - moje buty. Butów Ci u mnie dostatek:D ale postanowiłam uwiecznić moje ostatnie ulubione, dzięki którym nauczę się już chyba fruwać na obcasach - moja mama czasem patrzy ze zgrozą na moje wieczne trampki i adidasy i wspomina czasy, kiedy była w moim wieku i wciąż biegała wyłącznie na szpilkach.. :) A więc - moje buty w otoczeniu iście wiosennego już ogródka:


Dzień 8, czyli niedziela czyli Wielkanoc. Upłynęła nam pod znakiem śniegu i mrozu, czyli jeszcze chwila a wyciągnęlibyśmy bombki zamiast jajek na stół. Ja starałam się ratować nastrój wiosennym bukietem w moim pokoju. Kwiaty może niezbyt okazałe ale uznałam, że "mniej znaczy więcej" i w tym przypadku to się sprawdziło! Bukiet był piękny, a i wiosnę udało się przywołać i już w poniedziałek mogliśmy siedzieć w zielonym ogrodzie!


I w końcu dzień 9, wczorajszy. Tematem była rodzina.. Powiem wam szczerze, że nie wiedziałam jak ugryźć taki kawał tematu. Kawał - bo rodziny małej nie mam, wręcz przeciwnie, a objąć ich wszystkich na zdjęciu udaje się tylko raz w roku. Ale rodzina to przecież nie tylko buzie. To atmosfera bliskości przy dużym stole kuchennym, przy którym zasiadamy od kilkudziesięciu już lat (no ja trochę mniej:D), radość i miłość, trochę złośliwości, parę fochów, ale i sporo wybuchów szczerego śmiechu, głaskanie po głowie i kopniaki pod stołem. Tym stołem:


Tyle na razie mam do pokazania ;) Dziś czeka mnie jeszcze jedno zdjęcie - już mam nawet pomysł na niego. Na razie się żegnam i ściskam każdego z osobna! Wiosna już chyba na stałe zawitała do Krakowa. A do was?

różności wiele

6 comments:
Dziś będzie u mnie dużo różnych ciekawch rzeczy :) Po pierwsze - fotograficznie! Staram się jak mogę i codziennie starannie obmyślam temat zdjęć do naszego wyzwania fotograficznego. Dziś chciałabym wam pokazać zdjęcia z dnia 4, 5 i 6.

Dzień 4 miał na celu odkrycie tajemnic kobiecej torbki :) W moim przypadku rożnie z tym jest, ponieważ torebek mam sporo - jedno się tylko nie zmienia - większość jest duża! Bo musi dużooo pomieścić. Przeważnie mam ze sobą mój portfel z kokardką, iPoda z całą dyskografią Dylana (i właściwie to już nic innego mogłoby tam nie być), pęk kluczy, krem do ust, netbooka (choć mój ukochany twierdzi, że to raczej jest ramka elektroniczna:) ) i aparat. Często mam schowane w kieszonkach torebki gumy 'mamby', bo i Zosia i ja je uwielbiamy! :)


Dzień 5 to dzień uśmiechu! Miałam rożne pomysły na ten temat, chciałam uciec od banalnego uśmiechu na buzi, myślałam i wymyśliłam wieczorem siedząc przy biurku - piękny cytat Kornela Makuszyńskiego napisany na maszynie. Uciekłam od standartu? ;)



I w końcu dzień 6, czyli dzisiejszy! Och, jak tu ugryźć taki temat? Pisałam kilka postów wcześniej, że ze mnie mól książkowy. Książki połykam, chłonę i wdycham :) W zasadzie czytam wszystko, co mi wpadnie w ręce, co nie jest tanią filozofią w stylu Coelho, czy harlekinem :D Aczkolwiek kryminałami Chmielewskiej nie pogardzam. Uwielbiam biografie - moja ukochana książka o Dylanie znalazła się nawet na zdjęciu. O Musierowicz już pisałam, powtarzać nie będę :) Lubię przeglądać i wczytywac się w różne książki o fotografii, nie tylko, żeby inspirować się zdjęciami. Zakochana jestem w fikcji historycznej, a miejsce pierwsze na piedestale zajmuje Philippa Gregory ze swoją sagą o Tudorach! Jest i wiele innych
jeszcze - te, które tu widzicie są malutką częścią naszej ciągle powiększającej się biblioteczki :)




A teraz będzie już scrapowo :) Na blogu Scrap Map od dzisiaj mamy nową mapkę - autorstwa Humy :) Nie ukrywam, że mapka baaaaardzo mi się podoba, m.in. dlatego, że zawiera "plaster miodu" - super modny motyw w scrapbookingu obecnie :D A to moja interpretacja:



Natomiast na Romantycznym ILS premiera najnowszej kolekcji I {lowe} SCRAP - 'la maison rose'. Uwierzcie, mam ją w łapkach od kilka dni i nie mogę się nacieszyć i napatrzeć! Jest piękna, pastelowa, delikatna, eteryczna - wprost stworzona do romantycznych, jasnych scrapów - które przecież uwielbiam :)


Zapraszam na bloga Romantyczny ILS i do sklepów:)

A Wam kochane kobietki, choć wiem, ze jeszcze trochę za wcześnie, cudownych, pogodnych i pięknych Świąt Wielkanocnych życzę :):**

Już jest!!!

No comments:
Nowy numer magazynu 30x30 już jest na stronie I {lowe} SCRAP! Możecie śmiało kartkować, przeglądać i się inspirować:) 




W magazynie znajdziecie dwie moje prace ;)

Miłego oglądania:)